Łiiii tam, że Perun – dziś Dzień Gromowładnej MNIE 😀
Witam Was w całkiem nowym miejscu, nowym składzie, z nową liczbą lat i (tu śmiech przez łzy) wygląda na to, że w nowej i niekoniecznie lepszej rzeczywistości.
Po rocznej przerwie Chabazie (śmiem mieć nadzieję) wracają do życia. Sklejone w jeden wielki eintopf z Wiedźmieniem i PoTwornią.
Zapraszam – rozgaszczajcie się 🙂
P.S. Przerzuciłam już tu przeszłe wpisy z trzech blogów, ale na ich doprowadzenie do stanu pełnej używalności będzie trzeba trochę poczekać (to żmudna robota, zwłaszcza jeśli chodzi o zdjęcia).